poniedziałek, 27 października 2014

1.16

- Usiłuję Ci powiedzieć, że znaczysz więcej, a ty pierdolisz takie bzdury?
- Jakie bz… co? – otwieram lekko usta ze zdziwienia.

- Niall, o czym ty mówisz? – pytam cicho, a moje serce o mało co nie wyskakuje mi z piersi. Czy on faktycznie był świadomy tego, co mówił? Czy robił mnie w konia?
- Jesteś moja i nikt inny nie może Cię posiąść – mówi pewnym głosem, ściskając moją talię, jednocześnie swoją miednicą napierając jeszcze mocniej na moją. Wyprostowałam się z lekko otwartymi ustami, bo to było strasznie przyjemne!
- Możemy normalnie porozmawiać, a nie nawzajem doprowadzać do ekstazy? Bo prędzej dojdę, nim odpowiem na Twoje pytania…

Boże, czy naprawdę to powiedziałam?!

- Jesteś blisko? Podniecają Cię nasze pieszczoty? – pyta mnie zmysłowym głosem, przenosząc swoją dłoń z mojego tyłka, wprost na kobiecość. Zadrżałam z przyjemności, jaką mi dawał jego dotyk.

A nawet jeszcze nie zaczął mnie pieścić! To chore!

Ale jakże zajebiste…

- Niall… - sapnęłam, gdy jego jeden z palców wkradł się w między moje fałdki i nacisnął na moją łechtaczkę.
- Uwielbiam Cię tam dotykać, wiesz? Jesteś dla mnie zawsze taka wilgotna… i taka dobra… - jego usta spoczęły na moich, delikatnie je całując, a palcem doprowadzał mnie na skraj szaleństwa. – Powiedz, że jesteś moja, chcę to od Ciebie usłyszeć, maleńka…. – do mojej słodkiej tortury dołożył kolejny palec. Jęknęłam głośno, przybliżając bezwstydnie biodra do swojego, upragnionego celu. – Powiedz mi! Wtedy pozwolę Ci dojść! – szepcze w moje wargi, przejeżdżając po nich językiem.
- Niall! – stęknęłam, wbijając palce w jego wargi. Syknął pojedynczo, skręcając palce we mnie. – Mój Boże… - moja głowa opadła na jego ramię, którą chwilę później podniósł wolną dłonią i trzymał mocno za podbródek. Byłam poniekąd uwięziona w jego sidłach.
- Powiedz – warknął, a jego wzrok świdrował moją twarz z lekkim, ironicznym uśmiechem i wbił we mnie palce tak, że załkałam z przyjemności i…
- Tak, jestem Twoja! – krzyknęłam i bez jego pozwolenia, doszłam, zalewając jego palce swoimi sokami, a on trzymał mnie szamoczącą się, nie mogąc znieść przyjemności, która ogarnęła mnie z dużą siłą.
- O tak, Cassie… Poczuj to… - szepcze z przejęciem, wciąż pracując swoimi palcami we mnie.
- Niall! – jęknęłam głośno, gdy doszłam po raz drugi chwilę później. Ten orgazm był zdecydowanie większy i bardziej paraliżujący.
- Cassie, cholera! – wpił się w wargami w moje, zostawiając moją clitoris w spokoju. – Doprowadzasz mnie do szaleństwa! – mówił między pocałunkami.

Na tym się nie skończyło.

***
- Gdzie mnie zabierasz? – zapytałam, wsiadając do auta następnego dnia przed południem, a on na miejscu kierowcy, odpalając od razu auto.
- Na małe zakupy – oświadczył z tajemniczym uśmiechem, na co się lekko zmartwiłam.
- Chyba nie zabierasz mnie do sex shopu? Jakoś nie marzy mi się patrzenie na sztuczne kutasy – rzekłam z powagą, na co się krótko zaśmiał.
- Nie musisz, masz swojego, bez żadnych plastików – zarumieniłam się lekko i spojrzałam się za okno, ukrywając ten fakt. – Mam nadzieję, że kiedyś się troszkę nim zajmiesz…
- Musimy o tym gadać? – spytałam, niemal piskliwym głosem. Niall zaśmiał się ponownie.
- Zawstydzam Cię?
- Tak, właśnie tak! – sama parskam śmiechem.
- Ale podoba Ci się tak prowadzę Cię do orgazmu, prawda? Lubisz to – Niall przygryzł zmysłowo wargę i jedna jego dłoń wylądowała na moim lewym udzie. Zadrżałam. – O tak, jak najbardziej to lubisz. Pragniesz bym sprawiał Ci przyjemności, maleńka?
- Może patrz na drogę? – pytam ze ściśniętym gardłem.
- Spokojnie, nie spowoduję wypadku – uśmiechnął się zadziornie, ale widząc moją lekko przestraszoną minę, siadł prosto, kładąc obie dłonie na kierownicy i skupił się na drodze. Odetchnęłam w duchu.
- Po co znowu zabierasz mnie do sklepów? Chyba kupiłeś mi wszystkie potrzebne do życia rzeczy?
- Zabieram Cię do sklepu jednej z moich asystentek – odparł bezpłciowo.
- I co z tego? – prychnęłam.

O tak, dawna ja powracała.

- I to z tego, że prowadzi sklep z moją ulubioną odzieżą – po tych słowach, spojrzałam na niego szeroko otwartymi oczami.
- Chyba nie zamierzasz wybierać mi bielizny i mnie w nią ubierać? – mówię ostro.
- A co ty myślałaś? W tej kwestii mam najwięcej do powiedzenia – odpowiedział mi tym samym tonem, uciszając do końca jazdy. Zatrzymaliśmy się pod Triumphem w samym centrum Londynu. Każdy z przechodniów zerkał w naszą stronę, gdy wysiadaliśmy z auta. No tak : Niall był bardzo znany w Wielkiej Brytanii : bardzo dobry biznesman, niewiarygodnie przystojny, cholernie seksowny, w łóżku bezbłędny… Na samą myśl o tym, co wyprawia swoimi palcami robię się mokra!
- Panie Horan! – na wejściu powitała nas wysoka brunetka. Może i nie była zbyt urodziwa z twarzy, ale jej nogi… nawet ja poczułam kompleksy, bo byłam niska i niezbyt szczupła.
- Dzień dobry Panno Johanson – przywitał ją Niall po „szefowsku”.
- Co Pana sprowadza do naszego sklepu?

Halo, czy ja jestem do chuja niewidzialna czy jak?!

- Chciałbym abyś wybrała kilka ładnych i dosyć odważnych zestawów dla Panny Anderwood – powiedział, obejmując mnie przez chwilę ramieniem w talii, a potem popchnął mnie delikatnie w stronę dziewczyny. – Dam wam chwilę. Potem chcę zobaczyć efekty waszych poszukiwań.
- Postaram się aby się Panu wszystko spodobało – dziewczyna chwyciła mnie entuzjastycznie za ramię i poprowadziła w głąb sklepu. – A niech mnie, sam Niall Horan zabrał Cię na zakupy! Wiesz, ile dziewczyn chciałoby być na Twoim miejscu?

Gdybyś tylko wiedziała, że preferuje BDSM i dominacje… szybciutko zmieniłabyś zdanie na jego temat.

- Pewnie tak – zignorowałam swoje natrętne myśli.
- Na pewno! Gdyby to tak mnie tu przyprowadził… Wydałabym cały jego dorobek!

Co za suka!

- Dobra, czego szukamy? – zapytała po chwili, zatrzymując się ze mną na dziale z bardzo drogą bielizną.
- Naprawdę? – wskazuję na stanik, który no co jak co, ale był piękny, ale 500 funtów?!
- Jesteśmy jednym z droższych sklepów w Wielkiej Brytanii. Jeśli naszą bieliznę ma sama Kate Upton, to coś jednak znaczy – uśmiechnęła się szelmowsko. – W czym Pani…
- Jestem Cassie, nie nazywaj mnie Panią – parsknęłam, oglądając z niechęcią bieliznę, którą mi pokazywała. Kilka rzeczy wpadło mi w oko, lecz tego nie pokazywałam. Nie miałam zamiaru tego przymierzać i tym bardziej pokazywać się w tym Niallowi, którego wzrok czułam na swojej dupie. Spojrzałam na niego przelotnie. Miałam nadzieję, że może podrywa jakąś ekspedientkę albo klientkę, ale on był skupiony na mnie. Zarumieniłam się lekko, odwracając wzrok.
- W porządku Cassie… Więc, w czym gustujesz?
- Koronka – palnęłam bezmyślnie, a w myślach kopnęłam się w dupę.
- Świetnie! Rano dostaliśmy świeżą dostawę od Victoria’s Secrets, powinno Ci się spodobać, zaraz wracam – i truchtem zniknęła między półkami. W tym samym czasie poczułam czyjąś dużą dłoń w dole moich pleców. Wyprostowałam się jak struna i odwróciłam w stronę Niall’a.
- Jesteś szalony jeśli myślałeś, że pozwolę Ci kupić cokolwiek z tego sklepu – niemal warknęłam, czując na sobie wzrok wścibskich kobiet.
- Nie wyjdziemy stąd dopóki nie zobaczę się w przynajmniej kilku kompletach – odparł dobitnie, przenosząc wzrok na bieliznę za mną. – Hm… To by Ci pasowało na dzisiejszy wieczór… - Niall dotyka dłonią satynowego kompletu.
- Co? Wieczór? – marszczę brwi z konsternacją.
- Tak, dzisiaj wprowadzimy kilka nowości. Czas urozmaicić nasze współżycie, Panno Anderwood.
- A co jeśli nie chcę?
- Naprawdę mnie to nie obchodzi – widzę w jego oczach, że cierpliwość powoli spadała do zera. Z cichym westchnięciem powracam do oglądania bielizną. – Przymierz to – Niall wpycha mi do rąk kilka sekund później łososiowy komplet składający się ze stanika, dosyć przyzwoitego, oczywiście z koronki i figi, które… jezu, gdzie one miały materiał?
Jednak bez słowa przyjęłam to, a potem i następne trzy komplety, które dla mnie wybrał, a potem jeszcze rzeczy, które przyniosła mi asystentka Niall’a.
- Życzą sobie Państwo przymierzalnię normalną czy…
- Prywatną, Panno Johanson – powiedział Niall, nim zdążyłam otworzyć usta. Powstrzymałam się z trudem od zgryźliwego komentarza i ruszyliśmy za dziewczyną, która wprowadziła nas do przymierzalni. Była ona zdecydowanie bardziej ekskluzywna i bardziej dostojna, od tych normalnych. No i była ona jedna, co oznaczało pewnie, że takich klientów jak Niall nie mieli zbyt wielu.
- W razie, czego jestem na sklepie – odparła przed wyjściem, a gdy zostałam sam na sam z Niallem, zrobiło się… dziwnie.
- Może byś się odwrócił? – zapytałam, niezbyt uprzejmym tonem.
- Chcę oglądać to, co moje – rzekł z zawadiackim uśmiechem
- Ale…
- Cassie, wydziałem Cię już nago, czego się tu krępować? – chłopak podchodzi do mnie powoli i przyciąga do siebie, gdy jestem na wyciągnięcie jego ręki. Bielizna, którą miałam w rękach ląduje na małym stoliczku obok nas, a ja nie widzę, nic prócz jego pięknych, błękitnych oczu. – Mam Cię rozebrać czy sama to zrobisz? – nie odpowiedziałam mu, lecz uśmiechnęłam lekko i kusząco.

Jeśli on czerpał przyjemność z naszego, małego układziku, to czemu ja bym nie mogła?

- Sam sobie odpowiedz na to pytanie – przygryzłam dolną wargę i figlarnie położyłam dłoń na jego kroczu, ściskając pojedynczo. Niall wziął głębszy oddech, ale widziałam, że mu się podobało. Niall zdarł ze mnie płaszcz, który miałam na sobie i położył go na oparciu fotela, na którym po chwili usiadł. Spojrzałam na niego zdezorientowana. – Co ty robisz?
- Rozbierz się dla mnie – rozsiadł się wygodnie w siedzisku, zakładając nogę na nogę. Zauważyłam również, że spodnie w okolicach, gdzie znajdowała się jego męskość, była uwypuklona.
- Co?
- Nie słyszałeś? Rozbieraj się, tylko zmysłowo i powoli. Chcę widzieć wszystko, całą Ciebie.



*******************************

No to witam po krótkiej nieobecności :3 Mam nadzieję, że rozdział się podobał :D Jak myślicie, czy Cassie da Niallerowi małą rozrywkę w przymierzalni? :D ^^


25 komentarzy = NOWY ROZDZIAŁ!! :* <3


Komentujcie <3

K.

29 komentarzy:

  1. O mój Boże!!! Uwielbiam Cię i to jak piszesz jesteś genialna! ;-) Czekam na kolejny rozdział! !! :-P

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisty !!!
    Uwielbiam ! Kocham !
    Czekam na następny rozdział !!!! <3 !!

    OdpowiedzUsuń
  3. To opowiadanie jest takie mega, że aż brak mi słów. A twoje +18... Najlepsze. <3 Mam nadzieje, że w przymierzalni się zadzieje. :D Ciekawe czy kiedyś Cassie przejmie kontrolę. To by było zajebiste <3 <3 Nie mogę sie doczekać następnego rozdziału. <3 Na ten trochę czekałam, ale na tak genialne opowiadania mogę czekać wieki. <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialny! Czekam na nn!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały *---* chciałbym mieć taki talent <3

    OdpowiedzUsuń
  6. To jest super!! Czekam na następny!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudny!!!
    A może Cassie przejmie kontrolę i ona coś z nim zroni :D
    Z niecierpliwością czekam na następny rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. o mój boże dmkcmsjfd *o*
    cudowny, genialny, boski!
    nie mogę sie doczekać kolejnego rozdziału! <3
    Pozdrawiam x

    OdpowiedzUsuń
  9. Małą rozrywkę w przymierzalni?! hahahha :*
    Rozdział jest świetny i mam nadzieje że Cass to zrobi bo chce to pprzeczytać i ''zobaczyć''

    OdpowiedzUsuń
  10. super :)) lightordarknessangel.blogspot.com --- sory za spam, ale mam nadzieje, ze wybaczysz bo caly czas komentuje ;p zaczelam pisac kontynuacje i staram sie pisac tak zeby ci co nie cyztali 1 części ogarniali ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. wspaniały :D słodcy xD
    czekam na NN :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Nieźle. Lubię to opowiadanie gdyż jest kurewsko erotyczne. Piszesz dobrze i mile dla oczu aż chce się czytać. Widać że umiesz stworzyć coś emocjonującego i ciekawego. Jedynie brakuje mi opisów, popracuj nad tym. Niall jest taki djncjsmdncvjdsmnvcjdsmnccn jhdncjd że chciałabym być na miejscu dziewczyny. Życzę weny i czekam z niecierpliwością na następny rozdział :)

    Zapraszam do mnie:
    - http://dirty-love-harry.blogspot.com/
    - http://psychic-fanfiction-harry.blogspot.com/
    - http://feeling-louistomlinson.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale super *_* nie mogę się doczekać następnej części/zosia

    OdpowiedzUsuń
  14. Jezu chce więcej! Cudowne opowiadanie <3 czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  15. Genialne opowiadanie <333

    OdpowiedzUsuń
  16. Zajebistyy rozdziaał ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  17. to jest naj zajebistrzy blooog jaki czytałam

    OdpowiedzUsuń
  18. o boże hsvhsdfhsd najlepszyyy Czekam na nextaaaa <3333

    OdpowiedzUsuń
  19. Genialnyyy z resztą jak zawszeee <333 Czekam na następny rozdział z niecierpliwością ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  20. zajebisssssssssssssssssssssssssssssssssssssssste blaam nastepny szybko !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. zajebistyyy rozdział taki shdbfjahbfksehbf kiedy następny? :***

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją do dalszej pracy <3 Lov yaa <3