sobota, 13 grudnia 2014

1.25

TEN ROZDZIAŁ TO NIEMAL CAŁA SCENA 18+! JEŚLI KTOŚ NIE LUBI TEGO RODZAJU SCEN, RADZĘ NIE CZYTAĆ :3

I TAK WAS ZNAM, KOCHANE ZBOCZUCHY :*

***********************************


- Cco? – spytałam zduszonym głosem nie dowierzając w to, co właśnie powiedział.
- Ogłuchłaś? – parsknął ironicznie biorąc moje włosy w garść i pociągnął mnie na kolana. Syknęłam głośno, lecz nie z bólu, a z rosnącego podniecenia między nami. – Powiedziałem, żebyś mi obciągnęła, czy nie mówię wyraźnie? – fuknąwszy, puścił moje włosy i odpiął pasek i guzik spodni. – Jeśli chcesz dostać nagrodę, musisz pierw na nią zasłużyć, maleńka, tak?
- Tak, Panie – powiedziałam cicho chwytając palcami jego szlufki spodni i pociągnęłam do dołu, razem z bokserkami. Czułam się… dziwnie speszona. Już wcześniej zaspokajałam Niall’a, ale to…

Było mocno erotyczne i mocno podniecające.

- Na co czekasz? Mam Cię ukarać? – podniósł pytająco brew, a jego ton głosu mówił mi, że był zirytowany.

Kara? Tak, Panie!

- Nie, Panie – przełknęłam jego ślinę i zacisnęłam jedną dłoń na jego męskości tak, by z ust Niall’a wydobył się cichy jęk.
- Potrafisz mocniej, wiem o tym – odparł szeptem, rzucając mi wyzwanie i pchając swoje biodra ku moim ustom. Otworzyłam je delikatnie i złożyłam zmysłowy pocałunek na jego główce, a potem zassałam końcówkę. Niall warcząc gardłowo, na powrót wplątał palce w moje włosy i nadał wszystkiemu własny rytm.

Byłoby świetnie, gdybym po skończeniu nie była łysa!

Ścisnęłam go w nasadzie i lizałam językiem całą długość. Jego penis był tak podniecony, że ledwo mieścił mi się w ustach. Nie robiłam tego na tyle często, by moje usta były do niego przyzwyczajone. Bo skurwiel za marginesem, był ogromny! Więc, gdy moje usta w końcu przyjęły jego penisa, zaczęłam brać go głębiej i gwałtowniej. W pokoju było tylko słychać jego co raz częstsze stękania i jęki oraz moje głośne mlaskania. Czułam jak przygląda mi się z podnieceniem, szarpiąc moją głowę w przód i w tył.
- Kurwa, kurwa, kurwa – wyjęczał, uderzając w moją ścianę gardła, powodując u mnie odruch wymiotny. – Bosko wyglądasz ze mną w ustach, kochanie… Tak bosko, że do cholery zaraz dojdę – tym razem ja jęknęłam, na co lekko się uśmiechnął. – Mm, lubisz to prawda? Zobaczymy czy potrafisz połykać.
Z dzikim uśmiechem po raz ostatni wepchnął się głęboko w moje usta i gęsta ciecz spłynęła po moim gardle. Nienawidziłam smaku nasienia. Inne kobiety tak to wychwalały, a było to obrzydliwe! Przełknęłam wszystko dzielnie, by nie zostać zganioną przez swojego Pana.
- Dobra dziewczynka – sapnął Niall, głaszcząc mnie z uznaniem po głowie. – Wstań – rozkazał, a ja to niezwłocznie wykonałam. – Teraz na chwilę wyjdę, a ty do tego czasu masz czekać na mnie naga i klęczeć na kolanach obok łóżka, patrząc się na ziemię i ręce trzymać za plecami, jasne?
- Tak, Panie – wymamrotałam drżącym głosem obserwując, jak pewnym siebie krokiem wychodzi z pokoju. Szybko zrzuciłam z siebie ubrania, które okrywały moje ciało i zawahałam się przy zdjęciu bielizny.

Powiedz tylko czerwony, a nic Ci się nie stanie, Cassie.  

- Och, chrzanić to – warknęłam, rozpinając stanik i zsunęłam go ze swoich ramion. Chwilę później dołączyły do nich moje satynowe stringi. Moje ciało dostało dreszczy po styczności z zimnym powietrzem. Głęboko oddychając tak jak powiedział mi Niall, klękłam na kolanach, wlepiając wzrok w ciemną podłogę. Byłam mocno zestresowana i podniecona. Nie wiedziałam co o tym myśleć. Miałam istny mętlik w głowie.

Czyżbym teraz nabrała wątpliwości?

Gdy usłyszałam donośne kroki za drzwiami w jednej chwili założyłam ręce do tyłu i zamknęłam oczy, wyczekując na jego przyjście. Jak drzwi się w końcu otworzyły, w jednej chwili moje całe ciało się napięło. Słyszałam jak blondyn wstrzymał oddech, ale nic poza tym, co tylko spotęgowało moje zdenerwowanie.

- Kto by wcześniej pomyślał, że tak bez protestów wykonasz moje polecenie? – usłyszałam jego głos tuż za swoim uchem, które chwilę później przygryzł. Wciągnęłam gwałtownie powietrze do swoich płuc, prostując się. – Wiesz ile czekałem na tą chwilę, maleńka? Nawet teraz ledwo powstrzymuję się od tego, by się na Ciebie nie rzucić – warknięcia, które wydobywały się z jego ust, powodowały na moich ciele gęsią skórkę. I nie mogłam nic z tym zrobić! Teraz byłam jego uległą. – Wstań, moja droga – szepnął niskim i pociągającym tonem. Z drżącymi kończynami podniosłam się do góry, a on obrócił mnie twarzą do siebie. Niall był w samych czarnych obcisłych spodniach i w niczym więcej.

Tak, w tej wersji zdecydowanie mnie pociągał.

- Więc, panienka chciałaby nagrodę za swoją wspaniale wykonaną pracę, nieprawdaż? – spytał, przyciągając mnie do swojej umięśnionej klatki. Mimo to, że udawał dominata, widziałam w jego niebieskich oczach troskę. Mimo tego i tak chciał, bym czuła się dobrze.
- Tak, Panie – mruknęłam, przygryzając dolną wargę, a jego usta w jednej chwili zacisnęły się w wąską linię.
- Coś Ci chyba mówiłem już o wardze, prawda? Jeśli zrobisz to jeszcze raz złoję tą Twoją piękną dupę – syknął i wtedy zaatakował moje usta. Głośno jęknęłam, obejmując go w ramionach, lecz zdecydowanie zabrał moje ręce i powalił mnie na łóżko, miażdżąc moje usta za każdym razem, gdy próbowałam zdominować pocałunek. – Dzisiaj ja żądzę – powiedział twardo między pocałunkami, zmieniając pozycję. W jednym momencie leżałam na jego kolanach. Moje serce biło jak oszalałe. – Bardzo dziś mnie zdenerwowałaś, Cassie. Cóż… czeka Cię jeszcze jedna kara – zadrżałam, uśmiechając się lekko. – I te pośladki proszą się o to, by je porządnie stłuc – dodał po chwili i jednocześnie jego dłoń spotkała się jednym z nich z głośnym plaskiem. Krzyknęłam cicho, czując przyjemny ból i prądy przechodzące wzdłuż dolnych partii mojego ciała. – Cicho – zganił mnie, pociągając moje włosy wolną dłonią przez co zgięłam się w pół. Syknęłam pod nosem. – Jeśli jeszcze jeden dźwięk wyleci z pomiędzy tych Twoich ponętnych ust, czeka Cię kolejna kara i już wtedy nie będzie przyjemna – wstrzymałam oddech. Niall uśmiechając się dziko patrzył mi się w oczy i oberwałam po raz kolejny w tyłek od niego. Podobało mi się, choć czułam ból i na język cisnęło mi się, bym powiedziała „czerwony”. Lecz nie zrobiłam tego, gdyż i na swój sposób było to dosyć przyjemne. I nawet nie ważyłam się jęknąć. Niall wymierzył jeszcze kilka takich ciosów i na sam koniec pogłaskał moje pośladki i pocałował każdy z nich. – Dzielna dziewczynka – pochwalił mnie, puszczając włosy, przez co moja głowa opadła na jego kolana. – Na razie zdałaś tą część na 5 z plusem.
- A gdzie szóstka? – parsknęłam.
- Zobaczymy z czasem – puścił mi oczko i ponownie zmienił pozycję. Teraz siedziałam na jego tułowiu, oparta plecami o jego zgięte nogi, a swoje miałam rozstawione po bokach jego głowy, przez co miał bezpośredni i łatwy dostęp do mojej małej. Uśmiechnął się zadziornie na widok, który miał przed… ustami. – Póki co wszystko prezentuje się wyśmienicie – powiedziawszy to, chwycił moje uda i musnął moją łechtaczkę swoimi wargami długo i dokładnie. Moje usta szeroko otworzyły się i nie powstrzymałam głośnego jęku rozkoszy. Niall tym razem mnie nie zganił, gdyż sam stękał pożerając moją kobiecość i dając jej niesamowitą przyjemność. Czułam jak moja wilgoć spływa mi po udach, czego Niall niemal od razu się pozbywa.
- Jesteś taka dobra… - wymruczał w moją cipkę, przez co poczułam przyjemne wibracje w okolicach czułego guziczka.
- Mój Boże.. – wydyszałam, chcąc biodrami przesunąć się jeszcze bliżej do jego twarzy. Jego język penetrował moje wnętrze dogłębnie, prowadząc mnie do orgazmu. – Ach! – stęknęłam głośno, gdy odczułam kiełkowanie nadchodzącego szczytu w moim podbrzuszu. Położyłam dłonie na jego i mocno ścisnęłam, co również odwzajemnił i trzepotał czubkiem języka moją łechtaczkę tak mocno i gwałtownie, że doszłam sztywniejąc i krzycząc głośno imię chłopaka. Moje ciało płonęło żywym ogniem i zapragnęło jeszcze więcej. Drżałam przez dobre kilka minut, a on prowadził mnie przez całą przyjemność, dopóki nie zniknęła ona całkowicie. – Dostałam sześć? – patrzę na Niall’a zmęczonym wzrokiem, na co ten uśmiecha się i na chwilę jego dominat znikł.
- Nawet z plusem – zachichotałam. – Ale to dopiero początek – dodał sekundę później, cmokając wnętrze mojego uda.
- Czekam, Panie – odparłam namiętnie, na co jego oczy zapłonęły. Powalił mnie szybko na plecy, całując mnie gorąco i nieustępliwie przez kilka chwil. Potem oderwał się ode mnie i obejrzał.
- Usiądź – rzekł poważnie, a ja to wykonałam. – Daj mi swoje ręce – zrobiłam i to. Zacisnął ciasno palce wokół moich nadgarstków, po czym podniósł je do góry, przez co i moje ciało to zrobiło. Spojrzałam w górę. Niall przyczepiał moje ręce do czarnych skórzanych kajdan, które lekko zwisały z górnej ramy łóżka. Moje podbrzusze zacisnęło się z ekscytacji. W końcu gdy moje ręce zostały skrępowane, popatrzyłam na Niall’a spod swoich rzęs. Blondyn z podniesioną głową wszedł między moje nogi i naparł swoim wybrzuszeniem na moje czułe miejsce. Poruszyłam biodrami co mi nie pomogło, bo tylko spotęgowało moje podniecenie i narastającą wilgoć. – Teraz ustalamy kolejne zasady.
- Nie za dużo ich przypadkiem? – zapytałam zdesperowana, chcąc go jak najszybciej poczuć w sobie.
- Przynajmniej mam pewność, że będziesz ich przestrzegać… - Niall zaśmiał się cicho, rozpinając swoje spodnie i chwilę później je zdjął. Nie miał nic pod spodem i od razu zauważyłam, jak bardzo podniecony jest. – Masz zakaz ruszania się.

Jak?! Czy on oszalał?!

- To jest do zrobienia – odpowiedział na moje nieme pytanie z jeszcze szerszym uśmieszkiem na widok mojej zaskoczonej miny. – Zero ruszania się i dopóki nie powiem, masz nie dochodzić, zrozumiano?
- Tak – szepnęłam, nabierając co raz więcej obaw.
- Tak, co?
- Tak, Panie – poprawiłam się.
- Świetnie – odparł i bez zapowiedzi wbił się we mnie aż po samą nasadę. Krzyknęłam, wyginając się w łuk i szarpiąc rękoma, na co kajdanki głośno zagrzechotały. – Zero. Ruszania – warknął władczo, uderzając drugi raz. Zaskomlałam z trudem powstrzymując jakikolwiek ruch. Niall uśmiechnął się złowieszczo i chwycił moje biodra by płynnie i dosadnie wykonywać swoje ruchy. Gdy próbowałam dołączyć się do tej zabawy, zaciskał mocno swoje palce na moich kościach biodrowych.
- Niall.. Boże.. – jęknęłam po tym jak wziął w swoje usta jeden z moich sutków i ssał go. Miałam ochotę wygiąć plecy by dać mu większe pole do popisu, lecz on od razu uderzył swoim penisem we mnie mocniej i zrezygnowałam z tego planu.
- Poczuj to – odparł tylko i powrócił do pieszczenia moich piersi. Nie mogąc znieść tak erotycznego widoku skupiłam wzrok na krwistym suficie. Tak jak mi polecił, skupiłam się wyłącznie na uczuciu, które powoli budowało się w dole moje brzucha.
- To jest… obłędne – wystękałam z trudem. Oddychałam niczym odwodniony szczur, mając ochotę objąć Niall’a, gdyby nie czarne kajdany. Chciałam jego bliskości i to był jedyny, wielki minus tej zabawy. Potrzebowałam go.

Potrzebowałam Niall’a.

Ale nie oznaczało to, że mi się nie podobało. Nie… to było perfekcyjne pod każdym względem.

- Wiem, skarbie – jego głos sprowadził mnie na ziemię i pocałunki wzdłuż szyi, przez które drżałam jak opętana. – To jest tak obłędne jak zatapianie się w Tobie… taka ciasna i wilgotna – jęknął w moją szyję, chwytając się łańcucha kajdan, a jego miednica dostała pro przyśpieszenia. Teraz już nie powstrzymywałam stęków i jęków. Jedno za drugim wydobywały się z moich, a podbrzusze było tak napięte, jakby lada moment miało pęknąć. – Kochasz swoje Pana, Cassie?
- Tak, Panie! – krzyknęłam, gdyż uderzył w mój czuły punkt i mało brakowało, bym doszła. Powstrzymałam swój orgazm, choć kara byłaby interesująca.
- Jak bardzo? – pytał dalej nieustępliwie pchając z co raz to większość zaciętością.
- Bardzo – westchnęłam głośno otwierając oczy. Tęczówki Niall’a były o wiele bardziej ciemniejsze niż zazwyczaj, co trochę zgubiło mnie to z pantałyku. Był pod mocnym wpływem dominacji i pożądania.
- Jak bardzo? – blondyn oblizał dolną wargę zerkając w miejsce, w którym byliśmy połączeni w jedność. – Spójrz i powiedz mi co widzisz – zerknęłam w miejsce, które patrzył on. Stęknęłam na widok, który podniecał mnie w cholerę. – Chciałabyś tak częściej? Tego uczucia, gdy Cię rozpycham i doprowadzam na skraj orgazmu?
- Niall… - tylko tyle byłam w stanie wypowiedzieć, gdyż nachodzący szczyt mocno dawał mi się we znaki.
- Odpowiedz mi i pozwolę Ci dojść – syknął, pojedynczo całując moje opuchnięte wargi. Mój wzrok ciągle był skupiony na tym, jak prędko się we mnie poruszał i jak jego biodra odbijały się od moich. – Mów! – krzyknął, gdy poczuł jak moje ścianki zacisnęły się wokół jego męskości.
- Chcę tak częściej, Panie! Chcę byś mnie pieprzył i nigdy nie odpuszczał! – powiedziałam podniesionym tonem odchylając głowę do tyłu. Na twarzy Niall’a malował się uśmiech.
- Bardzo dobra odpowiedź, maleńka – mruknął odrywając jedną rękę od łańcucha i jej palce wylądowały na mojej mocno zaróżowionej łechtaczce.
- Cholera! – wrzasnęłam cicho będąc już na skraju.
- Dojdź, najdroższa – wyszeptał i…

Wszystko puściło jak grom z jasnego nieba.

Przyjemność była tak mocna, że nie mogłam wykrztusić z siebie żadnego słowa, prócz jęków. Niall uśmiechnął się z aprobatą na ten widok i sam doszedł z rykiem, mocno wpijając się w moje usta i w oka mgnieniu uwolnił moje ręce z kajdan. Wiedziałam, że był to koniec, więc objęłam mocno Niall’a i całowałam, jakby zależało od tego życie. On robił to samo, szepcząc co sekundę ciche „Kocham Cię”, co umocniło mnie w myśli, że mu na mnie zależy. Moje serce na te słowa biło mocniej, niż kiedykolwiek wcześniej.


Ja naprawdę kochałam tego szalonego Dominata o złotym sercu



*********************************

No to witam :D Jak rozdział? Czyżby Cassie nabrała wątpliwości w środku samej zabawy?  I Niall... Taki władczy :3 No i dziękuję za tyle oddanych komentarzy w szybkim czasie :D Nie spodziewałam się, że tak szybko zapragniecie tego rozdziału :D Niedługo też powinien pojawić się rozdział na COD :D 


30 komentarzy = NOWY ROZDZIAŁ!!! :* <3


Komentujcie <3

K.

36 komentarzy:

  1. Kckckckckckckckckc jezu kocham cie dziewczyno .jestes najlepsza skarbie lofff ❤❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Boskie *.* porostu świetne, cudo <3 <3 brakuje mi słów. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału. :*

    OdpowiedzUsuń
  3. awww...... znając mnie i twoje boskie opowiadania bede czytac ten rozdział przez tydzień awww... poprostu boski czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudo <3
    Oliwia :DD

    OdpowiedzUsuń
  5. Po porstu brak słów *_* dawaj szybko następny!

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowne <3 <3 <3 <3 <3 Mój ulubiony rozdział. :P <3 Czekam na nexta <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jezu jaki boskie <3 <3 <3 <3 <3 <3 definitywnie mój ulubiony :D czekam z niecierpliwością na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeju ^O^ chce dalej ploseeeee :* <3

    OdpowiedzUsuń
  9. nie mam pojęcia co napisać, po prostu
    KURWA OMG
    chcę już następny!!
    weny xx

    OdpowiedzUsuń
  10. zajebiste jak zwykle!!! kocham cie dziewczyno to jest takie khckajckabk,vwbv,kwbvbv,hrvkvkWHV <3333 *.*

    OdpowiedzUsuń
  11. I <3 it soo much !!!! *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. O.o aha xD
    spoko spoko, trochę strasznie xDD
    czekam na NN ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Zajebisty!! Czekan na nexta!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Gorący rozdział 😄😃😀

    OdpowiedzUsuń
  15. Wczoraj znalazłam tego bloga czytałam bez przerwy przez 3h i nadal się jaram zajebisty blog oby tak dalejczekam na nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Uchu chuu aż mi się gorąco zrobiło :D
    Myślałam, że będzie gorzej ;)
    Czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  17. Boskie mm. Dalej jesteś zajebista kochm Ten blog

    OdpowiedzUsuń
  18. Masakra !! Ale oczywiście pod dobrym względem !! To jest megggaaa ♥ z kądy ty bieżesz takie cudowne pomysły i zarazem erotyczne xD wyobrażałam sobie całą tą scenkę i porównując Niall'a z opowiadania do Niall'a normalnego to nie wiem czy on byłby w stanie taki być wyobrażasz go sobie ? Nie no w pewnym sensie może tak ... a zresztą next !! Czeeeekam :* ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  19. Zajebisty!!! ♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡

    OdpowiedzUsuń
  20. To.jest.zajebiste!!!*.*

    OdpowiedzUsuń
  21. tylko jedno słowo może to opisac....zajebiste!!! kocham cię :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Awwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww
    ~Olcia :]

    OdpowiedzUsuń
  23. Super*___* kiedy następny ??

    OdpowiedzUsuń
  24. NAJLEPSZY !
    Ej wiesz co ja przeżywam ?!
    Od tygodnia nie ma nowego rozdziału a ja zdążyłam 3 razy wszystko od początku przeczytać...
    Ja chcę next !!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Jesuuuu ;__; czemu to jest takie boskie???!!!! Proszę daj nexta bo już nie wytrzymuje!!!! Wszystkie rozdziay czytam tego samego dnia co dodajesz <3 Przez ostatni tydzień codziennie wchodzę na bloga i patrze czy jest już rozdział :) A tu nic :c Tak bardzo chciałabym nextaa!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie ogromną motywacją do dalszej pracy <3 Lov yaa <3