TEN ROZDZIAŁ TO NIEMAL CAŁA SCENA 18+! JEŚLI KTOŚ NIE LUBI TEGO RODZAJU SCEN, RADZĘ NIE CZYTAĆ :3
I TAK WAS ZNAM, KOCHANE ZBOCZUCHY :*
***********************************
- Cco? – spytałam zduszonym głosem nie dowierzając w to, co
właśnie powiedział.
- Ogłuchłaś? – parsknął ironicznie biorąc moje włosy w garść
i pociągnął mnie na kolana. Syknęłam głośno, lecz nie z bólu, a z rosnącego
podniecenia między nami. – Powiedziałem, żebyś mi obciągnęła, czy nie mówię
wyraźnie? – fuknąwszy, puścił moje włosy i odpiął pasek i guzik spodni. – Jeśli
chcesz dostać nagrodę, musisz pierw na nią zasłużyć, maleńka, tak?
- Tak, Panie – powiedziałam cicho chwytając palcami jego szlufki
spodni i pociągnęłam do dołu, razem z bokserkami. Czułam się… dziwnie speszona.
Już wcześniej zaspokajałam Niall’a, ale to…
Było mocno erotyczne i
mocno podniecające.
- Na co czekasz? Mam Cię ukarać? – podniósł pytająco brew, a
jego ton głosu mówił mi, że był zirytowany.
Kara? Tak, Panie!
- Nie, Panie – przełknęłam jego ślinę i zacisnęłam jedną
dłoń na jego męskości tak, by z ust Niall’a wydobył się cichy jęk.
- Potrafisz mocniej, wiem o tym – odparł szeptem, rzucając
mi wyzwanie i pchając swoje biodra ku moim ustom. Otworzyłam je delikatnie i
złożyłam zmysłowy pocałunek na jego główce, a potem zassałam końcówkę. Niall
warcząc gardłowo, na powrót wplątał palce w moje włosy i nadał wszystkiemu
własny rytm.
Byłoby świetnie,
gdybym po skończeniu nie była łysa!
Ścisnęłam go w nasadzie i lizałam językiem całą długość.
Jego penis był tak podniecony, że ledwo mieścił mi się w ustach. Nie robiłam
tego na tyle często, by moje usta były do niego przyzwyczajone. Bo skurwiel za
marginesem, był ogromny! Więc, gdy moje usta w końcu przyjęły jego penisa,
zaczęłam brać go głębiej i gwałtowniej. W pokoju było tylko słychać jego co raz
częstsze stękania i jęki oraz moje głośne mlaskania. Czułam jak przygląda mi
się z podnieceniem, szarpiąc moją głowę w przód i w tył.
- Kurwa, kurwa, kurwa – wyjęczał, uderzając w moją ścianę
gardła, powodując u mnie odruch wymiotny. – Bosko wyglądasz ze mną w ustach,
kochanie… Tak bosko, że do cholery zaraz dojdę – tym razem ja jęknęłam, na co
lekko się uśmiechnął. – Mm, lubisz to prawda? Zobaczymy czy potrafisz połykać.
Z dzikim uśmiechem po raz ostatni wepchnął się głęboko w
moje usta i gęsta ciecz spłynęła po moim gardle. Nienawidziłam smaku nasienia.
Inne kobiety tak to wychwalały, a było to obrzydliwe! Przełknęłam wszystko
dzielnie, by nie zostać zganioną przez swojego Pana.
- Dobra dziewczynka – sapnął Niall, głaszcząc mnie z
uznaniem po głowie. – Wstań – rozkazał, a ja to niezwłocznie wykonałam. – Teraz
na chwilę wyjdę, a ty do tego czasu masz czekać na mnie naga i klęczeć na
kolanach obok łóżka, patrząc się na ziemię i ręce trzymać za plecami, jasne?
- Tak, Panie – wymamrotałam drżącym głosem obserwując, jak
pewnym siebie krokiem wychodzi z pokoju. Szybko zrzuciłam z siebie ubrania,
które okrywały moje ciało i zawahałam się przy zdjęciu bielizny.
Powiedz tylko
czerwony, a nic Ci się nie stanie, Cassie.
- Och, chrzanić to – warknęłam, rozpinając stanik i zsunęłam
go ze swoich ramion. Chwilę później dołączyły do nich moje satynowe stringi. Moje
ciało dostało dreszczy po styczności z zimnym powietrzem. Głęboko oddychając
tak jak powiedział mi Niall, klękłam na kolanach, wlepiając wzrok w ciemną podłogę.
Byłam mocno zestresowana i podniecona. Nie wiedziałam co o tym myśleć. Miałam
istny mętlik w głowie.
Czyżbym teraz nabrała
wątpliwości?
Gdy usłyszałam donośne kroki za drzwiami w jednej chwili
założyłam ręce do tyłu i zamknęłam oczy, wyczekując na jego przyjście. Jak
drzwi się w końcu otworzyły, w jednej chwili moje całe ciało się napięło.
Słyszałam jak blondyn wstrzymał oddech, ale nic poza tym, co tylko spotęgowało
moje zdenerwowanie.
- Kto by wcześniej pomyślał, że tak bez protestów wykonasz
moje polecenie? – usłyszałam jego głos tuż za swoim uchem, które chwilę później
przygryzł. Wciągnęłam gwałtownie powietrze do swoich płuc, prostując się. –
Wiesz ile czekałem na tą chwilę, maleńka? Nawet teraz ledwo powstrzymuję się od
tego, by się na Ciebie nie rzucić – warknięcia, które wydobywały się z jego
ust, powodowały na moich ciele gęsią skórkę. I nie mogłam nic z tym zrobić!
Teraz byłam jego uległą. – Wstań, moja droga – szepnął niskim i pociągającym
tonem. Z drżącymi kończynami podniosłam się do góry, a on obrócił mnie twarzą
do siebie. Niall był w samych czarnych obcisłych spodniach i w niczym więcej.
Tak, w tej wersji
zdecydowanie mnie pociągał.
- Więc, panienka chciałaby nagrodę za swoją wspaniale
wykonaną pracę, nieprawdaż? – spytał, przyciągając mnie do swojej umięśnionej
klatki. Mimo to, że udawał dominata, widziałam w jego niebieskich oczach troskę.
Mimo tego i tak chciał, bym czuła się dobrze.
- Tak, Panie – mruknęłam, przygryzając dolną wargę, a jego
usta w jednej chwili zacisnęły się w wąską linię.
- Coś Ci chyba mówiłem już o wardze, prawda? Jeśli zrobisz
to jeszcze raz złoję tą Twoją piękną dupę – syknął i wtedy zaatakował moje
usta. Głośno jęknęłam, obejmując go w ramionach, lecz zdecydowanie zabrał moje
ręce i powalił mnie na łóżko, miażdżąc moje usta za każdym razem, gdy
próbowałam zdominować pocałunek. – Dzisiaj ja żądzę – powiedział twardo między
pocałunkami, zmieniając pozycję. W jednym momencie leżałam na jego kolanach.
Moje serce biło jak oszalałe. – Bardzo dziś mnie zdenerwowałaś, Cassie. Cóż…
czeka Cię jeszcze jedna kara – zadrżałam, uśmiechając się lekko. – I te
pośladki proszą się o to, by je porządnie stłuc – dodał po chwili i
jednocześnie jego dłoń spotkała się jednym z nich z głośnym plaskiem.
Krzyknęłam cicho, czując przyjemny ból i prądy przechodzące wzdłuż dolnych
partii mojego ciała. – Cicho – zganił mnie, pociągając moje włosy wolną dłonią
przez co zgięłam się w pół. Syknęłam pod nosem. – Jeśli jeszcze jeden dźwięk
wyleci z pomiędzy tych Twoich ponętnych ust, czeka Cię kolejna kara i już wtedy
nie będzie przyjemna – wstrzymałam oddech. Niall uśmiechając się dziko patrzył
mi się w oczy i oberwałam po raz kolejny w tyłek od niego. Podobało mi się,
choć czułam ból i na język cisnęło mi się, bym powiedziała „czerwony”. Lecz nie
zrobiłam tego, gdyż i na swój sposób było to dosyć przyjemne. I nawet nie
ważyłam się jęknąć. Niall wymierzył jeszcze kilka takich ciosów i na sam koniec
pogłaskał moje pośladki i pocałował każdy z nich. – Dzielna dziewczynka –
pochwalił mnie, puszczając włosy, przez co moja głowa opadła na jego kolana. –
Na razie zdałaś tą część na 5 z plusem.
- A gdzie szóstka? – parsknęłam.
- Zobaczymy z czasem – puścił mi oczko i ponownie zmienił
pozycję. Teraz siedziałam na jego tułowiu, oparta plecami o jego zgięte nogi, a
swoje miałam rozstawione po bokach jego głowy, przez co miał bezpośredni i
łatwy dostęp do mojej małej. Uśmiechnął się zadziornie na widok, który miał
przed… ustami. – Póki co wszystko prezentuje się wyśmienicie – powiedziawszy
to, chwycił moje uda i musnął moją łechtaczkę swoimi wargami długo i dokładnie.
Moje usta szeroko otworzyły się i nie powstrzymałam głośnego jęku rozkoszy.
Niall tym razem mnie nie zganił, gdyż sam stękał pożerając moją kobiecość i
dając jej niesamowitą przyjemność. Czułam jak moja wilgoć spływa mi po udach,
czego Niall niemal od razu się pozbywa.
- Jesteś taka dobra… - wymruczał w moją cipkę, przez co
poczułam przyjemne wibracje w okolicach czułego guziczka.
- Mój Boże.. – wydyszałam, chcąc biodrami przesunąć się
jeszcze bliżej do jego twarzy. Jego język penetrował moje wnętrze dogłębnie,
prowadząc mnie do orgazmu. – Ach! – stęknęłam głośno, gdy odczułam kiełkowanie
nadchodzącego szczytu w moim podbrzuszu. Położyłam dłonie na jego i mocno
ścisnęłam, co również odwzajemnił i trzepotał czubkiem języka moją łechtaczkę
tak mocno i gwałtownie, że doszłam sztywniejąc i krzycząc głośno imię chłopaka.
Moje ciało płonęło żywym ogniem i zapragnęło jeszcze więcej. Drżałam przez
dobre kilka minut, a on prowadził mnie przez całą przyjemność, dopóki nie
zniknęła ona całkowicie. – Dostałam sześć? – patrzę na Niall’a zmęczonym
wzrokiem, na co ten uśmiecha się i na chwilę jego dominat znikł.
- Nawet z plusem – zachichotałam. – Ale to dopiero początek
– dodał sekundę później, cmokając wnętrze mojego uda.
- Czekam, Panie – odparłam namiętnie, na co jego oczy
zapłonęły. Powalił mnie szybko na plecy, całując mnie gorąco i nieustępliwie
przez kilka chwil. Potem oderwał się ode mnie i obejrzał.
- Usiądź – rzekł poważnie, a ja to wykonałam. – Daj mi swoje
ręce – zrobiłam i to. Zacisnął ciasno palce wokół moich nadgarstków, po czym
podniósł je do góry, przez co i moje ciało to zrobiło. Spojrzałam w górę. Niall
przyczepiał moje ręce do czarnych skórzanych kajdan, które lekko zwisały z
górnej ramy łóżka. Moje podbrzusze zacisnęło się z ekscytacji. W końcu gdy moje
ręce zostały skrępowane, popatrzyłam na Niall’a spod swoich rzęs. Blondyn z
podniesioną głową wszedł między moje nogi i naparł swoim wybrzuszeniem na moje
czułe miejsce. Poruszyłam biodrami co mi nie pomogło, bo tylko spotęgowało moje
podniecenie i narastającą wilgoć. – Teraz ustalamy kolejne zasady.
- Nie za dużo ich przypadkiem? – zapytałam zdesperowana,
chcąc go jak najszybciej poczuć w sobie.
- Przynajmniej mam pewność, że będziesz ich przestrzegać… -
Niall zaśmiał się cicho, rozpinając swoje spodnie i chwilę później je zdjął.
Nie miał nic pod spodem i od razu zauważyłam, jak bardzo podniecony jest. –
Masz zakaz ruszania się.
Jak?! Czy on oszalał?!
- To jest do zrobienia – odpowiedział na moje nieme pytanie
z jeszcze szerszym uśmieszkiem na widok mojej zaskoczonej miny. – Zero ruszania
się i dopóki nie powiem, masz nie dochodzić, zrozumiano?
- Tak – szepnęłam, nabierając co raz więcej obaw.
- Tak, co?
- Tak, Panie – poprawiłam się.
- Świetnie – odparł i bez zapowiedzi wbił się we mnie aż po
samą nasadę. Krzyknęłam, wyginając się w łuk i szarpiąc rękoma, na co kajdanki
głośno zagrzechotały. – Zero. Ruszania – warknął władczo, uderzając drugi raz.
Zaskomlałam z trudem powstrzymując jakikolwiek ruch. Niall uśmiechnął się
złowieszczo i chwycił moje biodra by płynnie i dosadnie wykonywać swoje ruchy.
Gdy próbowałam dołączyć się do tej zabawy, zaciskał mocno swoje palce na moich
kościach biodrowych.
- Niall.. Boże.. – jęknęłam po tym jak wziął w swoje usta
jeden z moich sutków i ssał go. Miałam ochotę wygiąć plecy by dać mu większe
pole do popisu, lecz on od razu uderzył swoim penisem we mnie mocniej i
zrezygnowałam z tego planu.
- Poczuj to – odparł tylko i powrócił do pieszczenia moich
piersi. Nie mogąc znieść tak erotycznego widoku skupiłam wzrok na krwistym
suficie. Tak jak mi polecił, skupiłam się wyłącznie na uczuciu, które powoli
budowało się w dole moje brzucha.
- To jest… obłędne – wystękałam z trudem. Oddychałam niczym
odwodniony szczur, mając ochotę objąć Niall’a, gdyby nie czarne kajdany.
Chciałam jego bliskości i to był jedyny, wielki minus tej zabawy. Potrzebowałam
go.
Potrzebowałam Niall’a.
Ale nie oznaczało to, że mi się nie podobało. Nie… to było
perfekcyjne pod każdym względem.
- Wiem, skarbie – jego głos sprowadził mnie na ziemię i
pocałunki wzdłuż szyi, przez które drżałam jak opętana. – To jest tak obłędne
jak zatapianie się w Tobie… taka ciasna i wilgotna – jęknął w moją szyję, chwytając
się łańcucha kajdan, a jego miednica dostała pro przyśpieszenia. Teraz już nie
powstrzymywałam stęków i jęków. Jedno za drugim wydobywały się z moich, a
podbrzusze było tak napięte, jakby lada moment miało pęknąć. – Kochasz swoje
Pana, Cassie?
- Tak, Panie! – krzyknęłam, gdyż uderzył w mój czuły punkt i
mało brakowało, bym doszła. Powstrzymałam swój orgazm, choć kara byłaby
interesująca.
- Jak bardzo? – pytał dalej nieustępliwie pchając z co raz
to większość zaciętością.
- Bardzo – westchnęłam głośno otwierając oczy. Tęczówki
Niall’a były o wiele bardziej ciemniejsze niż zazwyczaj, co trochę zgubiło mnie
to z pantałyku. Był pod mocnym wpływem dominacji i pożądania.
- Jak bardzo? – blondyn oblizał dolną wargę zerkając w
miejsce, w którym byliśmy połączeni w jedność. – Spójrz i powiedz mi co widzisz
– zerknęłam w miejsce, które patrzył on. Stęknęłam na widok, który podniecał
mnie w cholerę. – Chciałabyś tak częściej? Tego uczucia, gdy Cię rozpycham i
doprowadzam na skraj orgazmu?
- Niall… - tylko tyle byłam w stanie wypowiedzieć, gdyż
nachodzący szczyt mocno dawał mi się we znaki.
- Odpowiedz mi i pozwolę Ci dojść – syknął, pojedynczo
całując moje opuchnięte wargi. Mój wzrok ciągle był skupiony na tym, jak prędko
się we mnie poruszał i jak jego biodra odbijały się od moich. – Mów! –
krzyknął, gdy poczuł jak moje ścianki zacisnęły się wokół jego męskości.
- Chcę tak częściej, Panie! Chcę byś mnie pieprzył i nigdy
nie odpuszczał! – powiedziałam podniesionym tonem odchylając głowę do tyłu. Na
twarzy Niall’a malował się uśmiech.
- Bardzo dobra odpowiedź, maleńka – mruknął odrywając jedną
rękę od łańcucha i jej palce wylądowały na mojej mocno zaróżowionej łechtaczce.
- Cholera! – wrzasnęłam cicho będąc już na skraju.
- Dojdź, najdroższa – wyszeptał i…
Wszystko puściło jak
grom z jasnego nieba.
Przyjemność była tak mocna, że nie mogłam wykrztusić z
siebie żadnego słowa, prócz jęków. Niall uśmiechnął się z aprobatą na ten widok
i sam doszedł z rykiem, mocno wpijając się w moje usta i w oka mgnieniu uwolnił
moje ręce z kajdan. Wiedziałam, że był to koniec, więc objęłam mocno Niall’a i
całowałam, jakby zależało od tego życie. On robił to samo, szepcząc co sekundę ciche
„Kocham Cię”, co umocniło mnie w myśli, że mu na mnie zależy. Moje serce na te
słowa biło mocniej, niż kiedykolwiek wcześniej.
Ja naprawdę kochałam tego szalonego Dominata o złotym sercu.
*********************************
No to witam :D Jak rozdział? Czyżby Cassie nabrała wątpliwości w środku samej zabawy? I Niall... Taki władczy :3 No i dziękuję za tyle oddanych komentarzy w szybkim czasie :D Nie spodziewałam się, że tak szybko zapragniecie tego rozdziału :D Niedługo też powinien pojawić się rozdział na COD :D
30 komentarzy = NOWY ROZDZIAŁ!!! :* <3
Komentujcie <3
K.
Kckckckckckckckckc jezu kocham cie dziewczyno .jestes najlepsza skarbie lofff ❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńZajebisty <3
OdpowiedzUsuńBoskie *.* porostu świetne, cudo <3 <3 brakuje mi słów. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału. :*
OdpowiedzUsuńawww...... znając mnie i twoje boskie opowiadania bede czytac ten rozdział przez tydzień awww... poprostu boski czekam na next
OdpowiedzUsuń*.*
OdpowiedzUsuńExtra
OdpowiedzUsuńCudo <3
OdpowiedzUsuńOliwia :DD
Czaadovy!
OdpowiedzUsuńOMG
OdpowiedzUsuńJeju, next! *0*
OdpowiedzUsuńPo porstu brak słów *_* dawaj szybko następny!
OdpowiedzUsuńCudowne <3 <3 <3 <3 <3 Mój ulubiony rozdział. :P <3 Czekam na nexta <3
OdpowiedzUsuńJezu jaki boskie <3 <3 <3 <3 <3 <3 definitywnie mój ulubiony :D czekam z niecierpliwością na kolejny :*
OdpowiedzUsuńudo nad cudami :)
OdpowiedzUsuńJeju ^O^ chce dalej ploseeeee :* <3
OdpowiedzUsuńOMG cudne czekam na next
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia co napisać, po prostu
OdpowiedzUsuńKURWA OMG
chcę już następny!!
weny xx
zajebiste jak zwykle!!! kocham cie dziewczyno to jest takie khckajckabk,vwbv,kwbvbv,hrvkvkWHV <3333 *.*
OdpowiedzUsuńI <3 it soo much !!!! *.*
OdpowiedzUsuńO.o aha xD
OdpowiedzUsuńspoko spoko, trochę strasznie xDD
czekam na NN ^^
Zajebisty!! Czekan na nexta!!
OdpowiedzUsuńGorący rozdział 😄😃😀
OdpowiedzUsuńCudo ❤
OdpowiedzUsuńWczoraj znalazłam tego bloga czytałam bez przerwy przez 3h i nadal się jaram zajebisty blog oby tak dalejczekam na nexta :*
OdpowiedzUsuńUchu chuu aż mi się gorąco zrobiło :D
OdpowiedzUsuńMyślałam, że będzie gorzej ;)
Czekam na next ;*
Boskie mm. Dalej jesteś zajebista kochm Ten blog
OdpowiedzUsuńMasakra !! Ale oczywiście pod dobrym względem !! To jest megggaaa ♥ z kądy ty bieżesz takie cudowne pomysły i zarazem erotyczne xD wyobrażałam sobie całą tą scenkę i porównując Niall'a z opowiadania do Niall'a normalnego to nie wiem czy on byłby w stanie taki być wyobrażasz go sobie ? Nie no w pewnym sensie może tak ... a zresztą next !! Czeeeekam :* ♥♥♥
OdpowiedzUsuńZajebisty!!! ♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡
OdpowiedzUsuńTo.jest.zajebiste!!!*.*
OdpowiedzUsuńtylko jedno słowo może to opisac....zajebiste!!! kocham cię :*
OdpowiedzUsuńPiękne < 3
OdpowiedzUsuńAwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww
OdpowiedzUsuń~Olcia :]
Super *.*
OdpowiedzUsuńSuper*___* kiedy następny ??
OdpowiedzUsuńNAJLEPSZY !
OdpowiedzUsuńEj wiesz co ja przeżywam ?!
Od tygodnia nie ma nowego rozdziału a ja zdążyłam 3 razy wszystko od początku przeczytać...
Ja chcę next !!!
Jesuuuu ;__; czemu to jest takie boskie???!!!! Proszę daj nexta bo już nie wytrzymuje!!!! Wszystkie rozdziay czytam tego samego dnia co dodajesz <3 Przez ostatni tydzień codziennie wchodzę na bloga i patrze czy jest już rozdział :) A tu nic :c Tak bardzo chciałabym nextaa!!!!!
OdpowiedzUsuń