- Nniall… - wystękałam, otępiała osuwając się po ścianie na
podłogę. Niall podenerwowany klęknął tuż przy mnie, głaszcząc uspokajająco po
twarzy.
- Wdech i wydech – szepnął, choć i jemu by ten wdech się
przydał.
- Otwieraj Horan! Inaczej kurwa przestanę być taki miły! –
wrzaski Dereca nie pomagały mi się uspokoić. Czułam, że popadam w panikę. Moje
ciało trzęsło się i co gorsza : nie mogłam tego powstrzymać.
- Co tu się dzieje?! – znikąd pojawił się Styles narzucając
na siebie czarną koszulkę.
- Zabierz ją Harry, szybko! – polecił Niall, a Harry bez
protestów wykonał jego polecenie.
- Cśś, już spokojnie, maleńka… - Harry posadził mnie na
kanapie, co chwilę oglądając się w stronę Niall’a. – Kto tam jest?
- DDerec… - wyszeptałam drżącym głosem, zwijając się w
kłębek.
- Kurwa – tylko tyle powiedział lokowaty, potem dołączył do
Niall’a, zostawiając mnie roztrzęsioną. Słyszałam jak Derec wielokrotnie
wypowiada wściekły moje imię, albo zastępuje je słowami typu „dziwka”, „szmata”
lub gorszymi epitetami.
- Czemu znowu on? – wymamrotałam, bojąc się spojrzeć w
stronę drzwi. Do moich uszu docierały ich liczne przekleństwa i krzyki. To było
do niewytrzymania.
- Znalazłem Cię, parszywy chuju, wystarczyły durne zdjęcia…
- Co? – przerwałam Niall’owi ostro, wstając z kanapy. Od
razu zobaczyłam Dereca. Nic, a nic się nie zmienił. Nadal nieogolony, włosy w
nieładzie i ten jego wzrok, który śledził mnie przez trzy lata. Nie widziałam
go od dobrych kilku miesięcy, a nadal reagowałam na niego dreszczem pełnego
strachu.
- Cassie, mówiłem Ci żebyś się nie ruszała – odparł napiętym
głosem.
- To może okłamiesz mnie, że nic nie wiesz o tych zdjęciach?
– pytam go, podnosząc głos.
- Porozmawiamy o tym później – warknął.
- Cassie, moja niewinna Cassie… - odezwał się Derec, przez
co z powrotem spojrzałam na niego. – Dziwnie jest widzieć Cię w… ubraniach.
- Wiesz, nie bycie dziwką ma swoje zalety – prychnęłam,
zakładając ramiona na piersiach.
- Zadziora, to się nie zmieniło – uśmiechnął się dziko i
zauważyłam, że Niall obok mnie napina się i dyskretnie obejmuje mnie i
przyciąga do siebie. – Aż tak było Ci u mnie źle, skarbeńku?
- Sam sobie zadaj to pytanie, idioto – wywróciłam oczami.
- I zakładając, jego chuj już Cię splądrował?
- Nie powinno Cię to obchodzić. Wracaj do swoich lolit – syknęłam,
zaciskając palce na bluzce Niall’a.
- Czyli tak… Ty mała dziwko – splunął, a gdy chciał wejść do
domu wystarczył jeden cios Harrego, by Derec padł na ziemię, tracąc
przytomność. Z Niallem przenieśliśmy wzrok na Harrego, który rozmasowywał swoją
pięść.
- Harry? – mimo wszystko i tak się zaśmiałam.
- Nie ma za co – parsknął, chwytając Dereca za nogi i
wciągnął go do Rezydencji.
- Chwila, chwila! On tu będzie?! – moje serce podskoczyło do
gardła na samą myśl, że Derec będzie gdzieś na piętrze lub co gorsza :
ucieknie.
- On tak, my nie – rzekł Niall, biorąc mnie za rękę i szybko
poszliśmy na górę.
- Dlaczego nic mi nie powiedziałeś o zdjęciach? Tak trudno
było wyznać prawdę? – spytałam go.
- Miałaś o niczym nie wiedzieć. Nie chcę Cię mieszać w
sprawy gangu.
- Ale Niall…
- Temat zamknięty, Cassie - fuknął, patrząc w moją stronę ze
wzrokiem, którego bardzo nie lubiłam.
- W porządku – prychnęłam wyrywając rękę z uścisku i
wyminęłam go, kompletnie wkurzona jego szczeniackim zachowaniem.
~ Niall’s P.O.V ~
Nigdy nie lubiłem się kłócić z Cassie, ale gdy już
zaczynała… po prostu to było silniejsze ode mnie.
Chciałem ją ukarać.
Chciałem dać jej to, czego ode mnie pragnęła.
Chciałem ją
zdominować.
Przez całą drogę się do mnie nie odzywała. I podczas
pakowania rzeczy i gdy próbowałem ją jakoś podniecić. Gdyby wiedziała co
planuję, od razu zrobiłaby się potulna jak baranek. Zdziwiło mnie to, że nawet
nie wypytywała mnie, gdzie ją zabieram. To nie było zupełnie w jej stylu.
Musiała być porządnie na mnie obrażona, by nawet na mnie nie spojrzeć.
Po godzinie dojechaliśmy na miejsce. Czasami jednak
cieszyłem się, że poszedłem na ekonomię i miałem własną firmę. Może nie
wyglądałem na takiego co lubi cyferki i te sprawy, lecz mając te wszystkie
cyferki mogłem poczuć się dumny z tego co osiągnąłem.
- Przepraszam Cię, Cassie – odezwałem się w końcu, gdy
wyjmowałem nasze rzeczy z bagażnika z Normanem, moim szoferem. Ostatnimi czasy
rzadko dla mnie pracował, bo odkąd w Rezydencji pojawiła się Cassie, woziłem ją
sam.
- Myślisz, że zwykłe przepraszam wystarczy? – warknęła,
biorąc walizkę od Normana i poszła w stronę naszego nowego tymczasowego domu.
Westchnąłem rozdrażniony.
- Wszystko w porządku, Panie Horan? – spytał mnie uprzejmie
Norman, zamykając klapę bagażnika.
- Oprócz tego, że ściga nas jakiś popieprzony psychol? To
oczywiście, jest świetnie – prychnąłem.
- Niech Pan idzie za Panienką Anderwood. Każda kobieta
potrzebuje troski – odparł ojcowskim tonem. Swojego nie widziałem od wieków… bo
nawet nie chciał mnie znać. Pierdolony dupek.
- Ona szczególnie – westchnąłem ponownie, próbując dogonić
Cassie, ale ta zniknęła w willi, gdy byłem w połowie drogi. Posesja należała
kiedyś do mojej matki, ale gdy wyjechała do Holandii oddała ją mi. Dbanie o nie
było trudne, ale przynajmniej jedna z nich znajdowała się na totalnym odludziu,
gdzie nikt nie miał do niej dostępu. – Cassie! – krzyknąłem, wchodząc do
budynku, ale odpowiedziała mi głucha cisza. – Cassie do cholery! Jak Cię znajdę
już nie będę taki miły! – ponownie cisza. – Kurwa, koniec tego dobrego –
rzuciłem walizkę na podłogę i ruszyłem na poszukiwania Cassie.
Przyszedł czas by zaznała gniewu dominata na własnej skórze.
~ Cassie’s P.O.V ~
Nienawidziłam, gdy Niall przepraszał mnie tylko po to, by
się ze mną pieprzyć. Niby kochał mnie, a okłamał w tak ważnej sprawie?!
Ignorując jego wszystkie wołania próbowałam znaleźć jakieś
pomieszczenie, w którym mogłabym się ukryć, lecz raptownie zostałam pchnięta na
ścianę, a walizka stoczyła się po schodach na sam dół. Miałam przed sobą
wściekłego Niall’a, który mocno na mnie napierał. Moje serce przyśpieszyło na
widok jego ciemnych, pociągających oczu.
- Czy ty zawsze musisz robić mi na złość? – wyszeptał niskim
głosem, a jego miętowy oddech owiał moją twarz. Odetchnęłam głęboko, co nie
uszło jego uwadze. – Lubisz to robić prawda? Bo wiesz, że wtedy zostaniesz
ukarana – Niall pochylił się i złożył mokry pocałunek na moim prawym policzku.
– Teraz, zaprowadzę Cię do pokoju, z którego szybko nie wyjdziemy.
Zadrżałam głęboko, wiedząc o co mu chodzi. Automatycznie
zapomniałam o Derecu, i byłam tylko ja z Niall’em.
- Gotowa? – spytał, gdy po kilku minutowej drodze stanęliśmy
przed dużymi, dębowymi drzwiami. Mocniej ścisnęłam dłoń Niall’a i przełknęłam
ślinę.
- Taak – powiedziałam z wahaniem, czując na sobie jego
czujny wzrok. Lecz jednak pierw obrócił moją głowę w swoją stronę i obdarował
mnie namiętnym pocałunkiem. Ze zdenerwowania nie oddałam go, choć bardzo
chciałam.
- Na pewno? – skinęłam głową. Jego dłoń ścisnęła dużą klamkę
i pociągnęła ją w dół. Pchnął drzwi do środka i moim oczom ukazał się…
Przerażający i
podniecający widok.
Pokój powalał swoją wielkością, dużą ilością czerwonego
koloru na ścianach i… jego zawartością. Przede wszystkim : ogromne łoże z
krwistym baldachimem wokół dębowej ramy. Zdziwiło mnie, że było ono bez kołdry.
- Gdzie…?
- Tutaj się nie śpi, maleńka… - odpowiedział na moje
pytanie, nim je zadałam. Zarumieniłam się i podeszłam do ściany, która była
obwieszona erotycznymi zabawkami : pejcze, obroże, packi, skórzane i te zwykłe liny… Bałam się zaglądać
do szuflad z obawą, co mogę tam znaleźć. Podeszłam do tej ściany, dotykając
jednego z pejczy i przyglądając się mu z zaciekawieniem. Od razu w głowie
zaczął tworzyć mi się obrazek, jak ten przedmiot zostaje wykorzystany w niecny
i erotyczny sposób przez Niall’a na moim ciele. Zadrżałam, przenosząc wzrok na
tajemnicze szuflady, choć i bez zaglądania wiedziałam, co w nich jest. Derec miał
podobne i trzymał w nich te… jeszcze bardziej perwersyjne zabawki : wibratory,
zatyczki analne, różne różniste płyny nawilżające ( choć z tym u mnie problemu
nigdy nie było ), klamry i rozpórki, o których słyszałam i z pewnością Niall je
miał. – Cassie? – głos Niall’a sprowadził mnie na ziemię. Skrępowana odwróciłam
się w jego stronę. – Powiedz coś.
- Co? – uśmiechnęłam się głupio czując, jak mój brzuch
powoli zaczyna się kurczyć na myśl, co za kilka chwil ma się stać.
- Od teraz zwracasz się do mnie wyłącznie Panie, zrozumiano?
– zapytał mnie poważnym tonem. Na kilometr można było zobaczyć jego dominującą
stronę.
- Tak – odparłam bez wahania.
- Tak, co? – przechylił głowę na bok i zaczął się powoli do
mnie zbliżać. Wzięłam głęboki wdech.
- Tak, Panie – rzekłam głosem z chrypą, prostując się, by
wyglądać na pewniejszą.
A w środku byłam niczym mały, płochliwy szczeniak.
- Nim zaczniemy ustalmy hasło bezpieczeństwa.
- Hasło bezpieczeństwa?
- Tak. Będzie Ci potrzebne, bo… sama zobaczysz – puścił mi
oczko. – Więc, gdy powiesz czerwony to znak, że przeholowałem, jasne?
- Tak – odparłam, a on zmrużył oczy. – Tak, Panie –
poprawiłam się natychmiast, na co Niall uśmiechnął się zadziornie zdejmując
marynarkę, którą miał na sobie odsłaniając tym samym umięśniony tors pokryty
białą, obcisłą koszulą. Na jego widok zapierało mi dech w piersiach. I pewnie
nie tylko mi.
- Mam dla Ciebie pierwsze zadanie – oznajmił kiwając palcem
na znak, bym do niego podeszła.
- Jakie, Panie? – zapytałam go kokieteryjnie, przebiegając
dłonią po jego tułowiu. On lecz złapał moją rękę i mocno ścisnął. Spojrzałam na
niego zdziwiona.
- Czy pozwoliłem Ci się dotykać? – fuknął, nagle
przyciągając mnie do siebie.
- Nie, Panie – mruknęłam z konsternacją.
- Więc teraz, bym Ci wybaczył… - westchnął teatralnie,
udając zamyślonego.
- Więc co? Klapsy i zakaz dojścia? – parsknęłam śmiechem,
ale… on był śmiertelnie poważny. Rozbawienie znikło z mojej twarzy tak szybko
jak się pojawiło.
- To później – uśmiechnął się z wyższością. – A teraz na
kolana, Cassie i ssij mojego kutasa.
******************************
No to to :D Będzie zabawa ludzie! :D Wiem, że na to czekaliście :D Obawy? :D
Wszem i wobec ogłaszałam, że tytuł nowego bloga będzie nosił nazwę...
*werble*
LITTLE DADDY'S GIRL! :D
29 komentarzy = NOWY ROZDZIAŁ!! :* <3
Komentujcie <3
K.
Takie tam Fifty Shades Of Grey :) Kocham to !!! ♥♥♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńO kurwa jak w Greyu aaaaaaaa !!!!!!!! hahahahhaha czekam na to o kurwa xd
OdpowiedzUsuńsuper jhbuyegvduggyucbhvugychguyvbuyerhbo tylko takie deja vu jak bym znowu czytala Grey'a :/ czekam na next
OdpowiedzUsuńSuper ♥ Jebać Grey'a, to lepsze bo z Horan'em! XD Next! *-*
OdpowiedzUsuńSuper <3 Ale troszkę się boję że Niall'a poniesie i zrobi krzywdę Casie :( Ale jak na razie cieszmy się i ratujmy bo nadchodzi świetna zabawa :D xDDD
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńO JA PIERDZIELE
OdpowiedzUsuńOMG geNIALLnie uwielbiam twoje blogi i to jak piszesz nareszcie Niall zdominuję Cassie awww....czekam na next
OdpowiedzUsuńZajebisty *-----*
OdpowiedzUsuńO KURWA *_*
OdpowiedzUsuńboże jaki zajebisty chce już next! ♥♥♥♥
o luju ;D co się dzieje xD
OdpowiedzUsuńczekam na NN <333
*.*
OdpowiedzUsuńOMG OMG OMMMG! troche podobne do cold'a ale i tak zajebiste! czekam na nn ♥
OdpowiedzUsuńProszę dalej NEXT <3
OdpowiedzUsuńcUDO <3
OdpowiedzUsuńWoW nareszcie Niall ją zdominuje czekam (z niecierpliwością) na NEXT :-* <3
OdpowiedzUsuńblagam dodaj go jeszcze w ten weekend bo nie wyrobie a musze sie w tygodniu na szkole skupic XD <3
OdpowiedzUsuńoooo jezuuuu nexttt blagam zajebiste <3 normalnie bedziesz moim bogiem jak dodsz to jeszcze w ten weekend XD !!! *.*
OdpowiedzUsuńWięcej i więcej ..... Kocham tego bloga <3<3
OdpowiedzUsuńsuper :))
OdpowiedzUsuńBoski ;&;
OdpowiedzUsuńDodaj szybko nowy blagam a rodzial cudowny;**
OdpowiedzUsuń*.*
OdpowiedzUsuńKurwa .. końcówka najlepszy . Najlepszy blog jakiego czytałam. Dodaj jeszcze
OdpowiedzUsuńKurcze, czuje się jakbym czytała '50 twarzy Greya' tylko ,że jest tam Niall. ♥ . Jak zawsze cudownie i czuję ,że następny rozdział to będzie niezła zabawa :D ♥♥
OdpowiedzUsuń/Ashley ♥
Mega *.*
OdpowiedzUsuńO mój boże :O Kolejny rozdział będzie chyba moim ulubionym <3 <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jak najszybciej pojawi się next. <3 będzie się działo :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńsuperaśne <3 <3 kolejny rozdział będzie ciekawy, nie mogę się doczekać i zycze weny ;*
OdpowiedzUsuńCud ♥♥ ja chcę kolejny !! No to zabawa się zaczyna !! Najbardziej rozwaliło mnie to "Tak , Panie" , "Nie, Panie"to byo dobre :* życzę weny ♥
OdpowiedzUsuńWierna czytelniczka xx :D
Kiedy dodasz nexta ? <3 ;3
OdpowiedzUsuńblagam nastepny !!! nie wytrzymam jesli w ten weekend go nie przeczytam !!
OdpowiedzUsuńJak zwykle zajebiste takie knKFKfkFKfkjLKFKBFNKNKJDBFKSJGBKndkljnbkjbndkjnb kocham to <333 *.*
OMG aż się boję następnego rozdziału 0_0
OdpowiedzUsuńale i tak go przeczytam
czekam na next <3 ;*
Boski *_*_*_*_* już się nie mogę doczekać kolejnego. Jezu to będxie vjhgddedcbkiufdsxcv <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuń